Sprawa wyglądała na banalną. Zlecenie polegało na wrzuceniu instalacji tak by w domu oraz na zewnątrz mieszkania nie była widoczna. Jedyne rozsądne rozwiązanie w tej sytuacji, to wkucie w ścianę przewodów freonowych oraz skroplin. Zabezpieczyliśmy podłogę oraz kaloryfer i ….. żelbet. Dawniej wiedziałbym że mamy cały dzień z głowy, ale przy dzisiejszym sprzęcie nie ma się czego obawiać. Godzinka wykucie bruzdy
Dziesięć minut na przewiert i godzinka na wygięcie przewodów i posprzątanie. Oto jak to się prezentuje po pianowaniu.
Do godziny czasu instalacja przygotowana i czeka na GREE Pular 3,2 kW.
Krótki temat w rozsądnych pieniądzach. Zapraszam do kontaktu
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się hejka cześć ^_^