Tego typu montaż bez odpowiedniego sprzętu nigdy się nie uda. Jeżeli firma do państwa przyjdzie ze standardowymi otwornicami do betonu, bądź też koronkami do cegły i innych murów, to mogą być państwo świadkami komicznych i żmudnych scen wiercenia które po 4 godzinach na pewno skończy się fiaskiem (piszę to z doświadczenia, ponieważ pracowałem w takich firmach, w których sprzęt był na ostatnim miejscu listy niezbędnych wydatków, a jak się doprosiło takiego sprzętu to prywaciarz płakał jak kupował). Do wiercenia w drewnie należy mieć specjalny sprzęt, który diametralnie ułatwi sprawę przy montażu klimatyzacji. Gdyby nie specjalna otwornica do drewna prawdopodobnie na tym montażu bym poległ. Stare kilkudziesięcioletnie drewno nie jest łatwy materiałem do obróbki. Zwłaszcza takie które dodatkowo ręcznie było ciosane w czasach kiedy sprzęt elektryczny był nieznany. Wiercenie każdego otworu zajęło około 30-40 minut (w świeżo postawionym domie takie wiercenie wykonuje się w 20 minut). Wióry leciały wszędzie (oczywiście wiercenie z odkurzaczem przemysłowym). Jak to wyszło? Niech państwo sami ocenią.
Jaki klimatyzator wybrać do domku letniskowego?
Oczywiście jeżeli mówimy o klimatyzatorach do grzania to pierwsze co przychodzi mi do głowy to GREE U-Crown albo Amber prestige. Dlaczego? Ponieważ te klimatyzatory radzą sobie do temperatury -25 C. Na powyższych zdjęciach znajduje się klimatyzator marki GREE U-Crown Silver.
Jeżeli nie mamy przyłącza gazu i nie chcemy latać z workami z węglem, ponieważ przyjechaliśmy na wczasy odpocząć albo jesteśmy osobami starszymi to klimatyzator marki GREE jest idealnym rozwiązaniem żeby pozbyć się kłopotu grzania w zimie.
Ale oczywiście nie samymi jednostkami wewnętrznymi klimatyzator działa. Oto jak się prezentuje na zewnątrz budynku. Oczywiście w tym wypadku trzy klimatyzatory wiążą się z trzema agregatami. Dlaczego? Gdyż wtedy dostajemy urządzenie ze sprężarką dwustopniową i tylko takie urządzenie służy do grzania w zimie, a nie multisplit z 1 stopniową sprężarką.
Zasilanie zostało podłączone do osobnych bezpieczników przygotowanych przez elektryka który montował fotowoltaika na dachu. Takie rozwiązanie ma sens gdyż od razu zużywamy prąd który produkujemy latem oraz zimą w słoneczne dni.
Mam nadzieję że ten artykuł podobał się Tobie i był pomocny. Oczywiście w razie pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam trzymajcie się hejka cześć